//

Dzisiaj jest sobota
20 kwietnia 2024
.
Temperatura powietrza
5.44 °C

.
Gości na portalu: 35
.
Polecamy
Jest budżet na 2024 rok i 14 mln na inwestycje
Nadchodzące wydarzenia
Nasze filmy
   Wyrzysk, dodano: 2017-01-09, godz.16:56

Z bezprawia nie rodzi się prawo

Maksyma niby oczywista, każdy potrafiłby wskazać co najmniej kilka skutków bezprawia - chaos, dominację kogoś nad kimś, ograniczanie wolności, strach, przemoc, niesprawiedliwość, niepewność jutra, ....

Ze skutków bezprawia rodzą się bunty, rewolucje, zmieniają się ustroje. Z powodu bezprawia Polacy walczyli o demokrację - marzyli o Państwie prawa i dążyli do niego przez dziesięciolecia. No i mamy demokrację od 90 roku i raptem zawaliło się coś, co jest normą i obowiązkiem w demokracji! To norma, by Sejm przestrzegał prawa w stanowieniu prawa i podlegał nadzorowi w tym zakresie! By odbywały się debaty i Posłowie mieli równe prawa do zabierania głosu, by tworzenie ustaw przebiegało zgodnie z procesem legislacyjnym, by nie wyłączano mikrofonów Posłom z opozycji, a reszcie pozwalano na swobodne wypowiedzi z przekroczeniem czasu, by nie cenzurowano naszych wypowiedzi, by media, tak jak prawo nakazuje, miały możliwość bezpośredniego przekazu tego co się tu dzieje, czyli mówiąc krótko, by marszałek faktycznie, a nie teoretycznie prowadził obrady i organizował pracę Sejmu.

16 grudnia 2016 r. głosowaliśmy poprawki budżetowe i Marszałek Kuchciński, jak mu się często zdarza, zarządzał posiedzeniem "po uważaniu", a nie wg regulaminu. Przekroczył linię, która już od dłuższego czasu była napięta, gdy bez powodu wykluczył Posła Szczerbę, a właściwie z powodu nie panowania nad swoimi emocjami. Nie pierwszy raz zresztą w tej kadencji w stosunku do Posła Szczerby okazał negatywne emocjonalne zachowanie.

Nie mogliśmy się zgodzić na tą bezprawną decyzję i zaprotestowaliśmy, bo może się to stać normą - wykluczanie każdego, kto "nie z naszej paczki". Marszałek zamiast w tej sytuacji zachować wielką rozwagę, przywrócić posła, wyciszyć emocje i kontynuować posiedzenie, wybrał wariant sporu. Razem z klubem PIS przeniósł się na salę kolumnową, biegano i szukano kworum, którego do dziś nie udokumentowano! Przeprowadzono teoretycznie posiedzenie Sejmu. Teoretycznie, bo nie spełniono wielu prawnych wymogów, a także takiego oczywistego, organizacyjnego - sala kolumnowa ma 310 miejsc z krzesłami pod ścianami. 460 byłoby po usunięciu stołów, a ich nie usunięto. Do tego trzeba doliczyć miejsca dla pracowników Kancelarii Sejmu, członków rządu nie będących posłami, innych gości, mediów. Bardzo skromnie licząc to ok.500 miejsc. Widać więc, że z góry założono nie dopuszczenie całej opozycji do obrad.

I cóż mogło wyjść z takiego bezprawia (?) - nielegalnie uchwalony budżet, czyli de facto brak budżetu państwa. Teraz bezprawie ma być podstawą zarówno wydawania pieniędzy publicznych jak i ich gromadzenia. Co będzie w przypadku prawnego podważania pojedynczych zadań budżetowych, a trzeba się z tym liczyć, kto poniesie konsekwencje skutków?

Na razie mamy budżet teoretyczny. Ktoś smutno zauważył w mediach społecznościowych - jeszcze nigdy Państwo nasze nie było tak teoretyczne jak teraz.

Maria Janyska
Posłanka na Sejm RP

   

Powrót do strony głównej    




Poniższe treści nie są oficjalnym stanowiskiem redakcji.
Wpisy przedstawiają opinie zamieszczone przez czytelników portalu.