Podpalacze w rękach Policji

25 października 2016 roku wyrzyscy policjanci na podstawie własnych materiałów ustalił i zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o podpalenia we wsi Żelazno. Sprawcy to 17-letni i 25-letni mieszkańcy gminy Wyrzysk.

Młodszy z nich przyznał się policjantom do tego, iż dwa tygodnie temu na jednym z gospodarstw podpalili słomę w oborze w wyniku czego spaleniu uległ znajdujący się wewnątrz inwentarz żywy. Spaliło się łącznie 60 sztuk prosiąt, macior i tuczników. Ponadto spaleniu uległo 60 ton różnego rodzaju zbóż. Straty szacowane są na kwotę co najmniej 200 tys. zł. Pożar zagroził też życiu i zdrowiu wielu osób znajdujących się w tym czasie w pobliskim budynku mieszkalnym.

Policjanci ustalili także, że obaj podejrzani działając wspólnie podpalili słomę w innych dwóch miejscach na terenie tej samej wsi. W wyniku tego działania spaleniu uległo 110 balotów słomy o wartości 5 tys. zł oraz 167 balotów słomy o wartości ponad 3 tys. zł.


Obaj sprawcy usłyszeli już zarzuty i przyznali się do winy. 17-latek został aresztowany na okres 3 m-cy. Za podpalenie obory i sprowadzenie tym zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz za rozmiar wyrządzonej szkody może trafić do więzienia nawet na 10 lat.

Za dodatkowe dwa podpalenia aresztowanemu i drugiemu współsprawcy, którego objęto policyjnym dozorem, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Wyrzyska tym samym mężczyznom udowodnili kilka fałszywych alarmów. Od marca do września br. kilka razy zadzwonili na Straż Pożarną i poinformowali o nieistniejącym pożarze. Tego typu zachowanie podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych, a jeżeli spowodowało niepotrzebną czynność dodatkowo można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.