15 stycznia 2025 . Temperatura powietrza 1.63 °C . Gości na portalu: 112 . |
Oferuję usługi: - ... (czytaj więcej) . |
Nadchodz ce wydarzenia
Nasze filmy
Z miejscowo ci
» Augu cin» B kowo
» D bki
» Dobrzyniewo
» Falmierowo
» Glesno
» Gromadno
» Konstantynowo
» Kosztowo
» Ko cierzyn Wielki
» M otk wko
» Osiek nad Noteci
» Polanowo
» Ruda
» Rz szkowo
» Wyrzysk
» Wyrzysk Skarbowy
» elazno
» u awka
Wyrzysk/Osiek nad Notecią, dodano: 2012-09-28, godz.10:54W środę 26 września 2012 podczas wspólnego posiedzenia Komisji Spraw Społecznych i Bezpieczeństwa oraz Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Wyrzysku głos zabrali przedstawiciele Szpitala Powiatowego Sp. z o.o. w Wyrzysku, którzy mówili o rozpoczęciu świadczenia przez nich usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i pielęgniarskiej w Osieku nad Notecią i o ich zdaniem bezprawnym pozyskiwaniu pacjentów przez konkurencję.
Powrót do strony głównej
Walka o pacjenta z udziałem proboszcza
W środę 26 września 2012 podczas wspólnego posiedzenia Komisji Spraw Społecznych i Bezpieczeństwa oraz Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Wyrzysku głos zabrali przedstawiciele Szpitala Powiatowego Sp. z o.o. w Wyrzysku, którzy mówili o rozpoczęciu świadczenia przez nich usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i pielęgniarskiej w Osieku nad Notecią i o ich zdaniem bezprawnym pozyskiwaniu pacjentów przez konkurencję.
- Stwierdziliśmy, że deklaracje wcześniej już zbierał od przyszłych pacjentów pan Wawrzyniak w ramach prowadzonego gabinetu lekarza rodzinnego, podczas kiedy jeszcze w ogóle nie miał zawartej umowy – powiedziała prezes Anna Borowska dodając, że kiedy nie miał kontraktu, nie miał wówczas prawa pozyskiwania pacjentów. Prezes szpital powiedziała również, że doktor Wawrzyniak napisał ogłoszenie, które odczytał ksiądz na kazaniu w Osieku nad Notecią, w którym nawoływał do korzystania z opieki pielęgniarskiej jego gabinetu, i że nie ma potrzeby, aby zapisywać się do POZ-u pielęgniarek ze szpitala.
- Uważamy, że jego działania są nieprawidłowe, naganne, niezgodne z prawem. Nie miał prawa odwoływać się do uczuć religijnych parafian, którzy odwiedzają kościół i uczestniczą w mszy i namawiania ich do tego, aby nie korzystali z naszych usług. My jak każda inna jednostka chcemy poszerzyć swoją działalność i chcemy zmienić sytuację finansową szpitala. Jak każdy inny podmiot chcemy konkurować na podstawie zdrowych zasad. Tutaj te zasady zostały złamane i na taki rodzaj działania nie możemy się zgodzić. Napisaliśmy skargę do NFZ dołączając dowody jakie zdobyliśmy w trakcie dokonywania czynności świadczące o tym, że pan doktor pozyskiwał pacjentów otrzymując deklaracje podpisane „in blanco” – podkreślała prezes Anna Borowska.
Głos zabrała również mgr piel. Małgorzata Engler: - Możemy wejść do domostw i zobaczycie państwo, że w prawie każdym domostwie są rozdane puste deklaracje z zaznaczonym miejscem gdzie należy się podpisać i oddać do okienka, więc jeśli coś takiego mamy w ręku, to ci pacjenci rzeczywiście mają burzę mózgu zrobioną na tej zasadzie, że teraz nie wiedzą po co tutaj te drugie przyszły. Tym bardziej, że umowa ta ze strony doktora Wawrzyniaka nie jest jeszcze podpisana, co uważam, że to jest bardzo nieuczciwe i nieetyczne ze strony miejscowego lekarza.
Radny Leonard Borowczyk powiedział, że bardzo się cieszy z tego że przedstawiciele szpitala przyszli na spotkanie, ale: - My jako rada nie mamy żadnego wpływu, żeby być stroną w sprawie, sądzę że macie państwo taką pełną świadomość, że tak jest.
Radny Zbigniew Piotrowski zabierając głos powiedział, że będąc na mszy słyszał ogłoszenie, ale nie zauważył w jego treści nawoływania do tego, aby mieszkańcy nie korzystali z usług pielęgniarek z Wyrzyska. Ponadto radny dodał: - Mieszkańcy są przyzwyczajeni do doktora Wawrzyniaka. Jak byście państwo przeszli i popytali to 70-80% jest zadowolonych z jego usług i tu się nie ma czemu dziwić.
Radny podkreśli, że pielęgniarki ze szpital muszą się z tym liczyć, że trudno będzie im przekonać, np. mieszkańców Bąkowa, aby przestali korzystać z usług pielęgniarki z ich miejscowości, która od lat się nimi opiekuje.
Kilka godzin później za propozycją niektórych radnych przedstawiciele wyrzyskiego szpitala udali się na zebranie wiejskie do Osieka nad Notecią, gdzie doszło do prawdziwej konfrontacji obu konkurujących placówek.
Na początku swojego wystąpienia Prezes Szpitala Powiatowego Sp. z o.o. w Wyrzyska Anna Borowska poinformowała zebranych mieszkańców o rozpoczęciu przez szpital świadczenia usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i pielęgniarskiej w Osieku nad Notecią.
Ponadto prezes mówiła: - Podjęcie tego typu działalności przez szpital było podyktowane przede wszystkim troską o zdrowie pacjenta i zapewnieniem ciągłości leczenia. W lipcu tego roku dowiedzieliśmy się, że te dwie panie, które stacjonowały w Osieku przechodzą na emeryturę i wypowiedziały Narodowemu Funduszowi Zdrowia umowy na świadczenie tego rodzaju usług. Zarząd szpitala po uzyskaniu takich informacji doszedł do wniosku, że dobrze byłoby również poszerzyć rodzaj prowadzonej działalności m,in. również o usługi pielęgniarskie, których do tej pory szpital nie świadczył. Jeżeli chodzi o tą działalność najpierw chcieliśmy pozyskać lokal, w związku z tym odwiedziliśmy kilka instytucji, ale dowiedzieliśmy się, że taki wolny lokal jest w tym samym budynku, w którym państwo Wawrzyniak prowadzą działalność gospodarczą. W związku z tym 30 lipca podpisaliśmy umowę z administratorem tego lokalu.
Głos również zabrała obecna na zebraniu doktor Hanna Rauhut-Wawrzyniak: - Od pierwszego października również u nas będzie działać pielęgniarska POZ. Jak państwo wiecie, że pani Ulka i pani Benia odchodzą na emeryturę. Do 30 września miały kontrakt tak, że nie wchodząc im w kompetencje od 1 października mamy kontrakt z NFZ na usługi pielęgniarki POZ. Znacie nas, wiecie czego się możecie spodziewać. Wiecie jakie usługi wykonujemy od 11 lat. Zapraszamy do nas, zawsze z uśmiechem, zawsze miło jak wiecie.
Pani Małgorzata Engler zwróciła się z pytaniem do pani Wawrzyniak: - Chodząc do tutejszych domostw spotkałam się z taką sytuacją, bo wspomniała pani, że będzie miała umowę od 1 października na te świadczenia, a ja gdy wchodzę do domostw pacjenci mi pokazują deklaracje, którą otrzymali u państwa w okienku. Czy mogłaby pani wyjaśnić jak to się stało?
- My rozdajemy deklaracje pacjentom, by składali do nas, bo od 1 października działalność zakładamy. Była pani z NFZ, bo napisaliście skargę do NFZ-u, pani skontrolowała wszystko i wszystko jest tak jak należy – odpowiedziała Hanna Rauhut-Wawrzyniak.
- Jeśli chodzi o tę skargę do NFZ tam chodziło o to, że państwo zbieraliście deklaracje, gdzie były podpisy „in blanco” bez wpisania pielęgniarki, która będzie świadczyła usługi, dlatego że wtedy jeszcze państwo nie wiedzieliście jaka będzie pielęgniarka i nie mieliście jeszcze państwo umowy podpisanej z funduszem. Natomiast na te działania, takie uważam niezgodne z prawem złożyliśmy skargę do Funduszu dołączając do tego dowody, wysyłając to oczywiście państwu do wiadomości, tak że to nie była skarga o której państwo nie wiedzieliście – wyjaśniła prezes Borowska, dodając: - Troszeczkę byliśmy zniesmaczeni tym, że państwo posługując się księdzem na mszy ogłosiliście, żeby państwo korzystali z waszych usług. Oczywiście każdy ma prawo wyboru i nikogo nikt do niczego nie zmusza. Niemniej jednak nie były to prawdziwe informacje, bo w chwili kiedy państwo poprosiliście księdza o ogłoszenie takiej informacji, o tym że będziecie prowadzili tego rodzaju działalność, takiej działalności jeszcze państwo nie prowadziliście i nie mieliście podpisanej umowy.
Hanna Rauhut-Wawrzyniak odpowiedziała: - Pozwolę sobie poinformować, że to państwo prowadziliście reklamę, agitację naszych pacjentów w domach informując, że nie będzie żadnej POZ-tu u nas. W związku z tym za te nierzetelne informacje postanowiliśmy poinformować naszych pacjentów między innymi za pomogą właśnie proboszcza, z którym znamy się, działamy od wielu lat i proboszcz przekazuje różne informacje, dotyczące straży pożarnej. Państwo wiecie jak jest. To jest społeczeństwo małe i proboszcz się z nim identyfikuje i w związku z tym nie było żadnego problemu, żeby to zrobił proboszcz, nie miał żadnych etycznych problemów z tą informacją.
Pani Rauhut-Wawrzyniak poinformowała również o tym, że została napisana skarga do kurii i proboszcz został ukarany. Na co prezes szpitala odpowiedziała, że z ich strony nie było żadnej skargi do kurii i nie ma pretensji do księdza, gdyż ten przeczytał co mu podsunięto
Poniższe treści nie są oficjalnym stanowiskiem redakcji.
Wpisy przedstawiają opinie zamieszczone przez czytelników portalu.
Wpisy przedstawiają opinie zamieszczone przez czytelników portalu.