Dalsza dyskusja nad stanem budynku

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wyrzysku za sprawą jednego z mieszkańców, nastąpił dalszy ciąg dyskusji nad stanem budynku wielorodzinnego stojącego przy ulicy Lipowej w Osieku nad Notecią.
Mieszkaniec Leonard Cholewiński mówiąc, że budynek ten wymaga kapitalnego remontu zwrócił się z pytaniem do burmistrza: - Co my mamy dalej robić, bo pani burmistrz tłumaczy, że nie jest właścicielem, a gmina tylko tym zarządza i nie będzie żadnych remontów wykonywać. Jak pani to dalej widzi?


- Nie jest tak, że ja mówię, że nie będziemy robić niczego, bo robione było już całkiem sporo i na potwierdzenie tego mam zestawienie z Samorządowej Administracji Mieszkaniowej za okres od roku 2008 do 2012, gdzie wykazano, że na 33 tysiące zebranych opłat, za 38 tysięcy wykonywano na bieżąco prac w tym budynku – mówiła Maria Bratkowska, podkreślając: - Nadal nie jesteśmy właścicielem tego budynku, bo na ten moment trwa umowa użyczenia zawarta między starostwem a Gminą Wyrzysk.

Burmistrz przytoczyła również fragment protokołu z przeglądu budynku: - Obiekt znajduje się w dostatecznym stanie technicznym. Główne elementy konstrukcyjne wykazują zużycie, natomiast nie zaobserwowano nieprawidłowej pracy statycznej. Koniecznie zaleca się wykonanie ekspertyzy technicznej fragmentu ściany w miejscu jej wybrzuszenia w tylnej części budynku.

Burmistrz powiedziała, że taka ekspertyza została zlecona 14 lutego i z informacji przedłożonych przez Samorządową Administrację Mieszkaniową wynika, że będzie ona mogła zostać sporządzona po dokonaniu odkrywki fundamentów, lecz trzeba z tym poczekać aż odpuszczą mrozy.

- Ja nie wyrzekam się pomocy w stosunku do tego budynku. Przecież my wcale nie musieliśmy tej umowy podpisywać i brać na siebie tego obiektu, bo w momencie kiedy sąd rozstrzygnął o tym, że wreszcie został właściciel ustalony, czyli Skarb Państwa mogliśmy to pozostawić po tamtej stronie i dzisiaj te problemy byłyby zgłaszane pod adresem starosty – mówiła Maria Bratkowska, dodając: - To, że ta umowa została zawarta pomiędzy starostą, a burmistrzem to był gest z mojej strony w kierunku mieszkańców, a nie odwrotnie na ich krzywdę. Ja mam pełną świadomość tego, że ten budynek potrzebuje remontów, ale te sprawy własnościowe trzeba do końca poregulować. Księga wieczysta musi być założona, majątek musi zostać nam przekazany i będziemy ratować sytuację na wszelkie możliwe sposoby.


Leonard Cholewiński dodał, że jest w posiadaniu protokołów pokontrolnych, z których wynika, że o ten budynek od samego początku nikt nie dbał. Mówił, że już dawno zalecano wykonanie otynkowania budynku i gdyby to zrobiono to nie byłoby teraz problemu w środku.

Na koniec swojej wypowiedzi burmistrz zapewniła, że będzie starała się remontować wszystko to co jest konieczne w budynku, gdyż nie jest możliwe znalezienie 11 innych mieszkań dla wszystkich, którzy tam zamieszkują.