//

Dzisiaj jest sobota
23 listopada 2024
.
Temperatura powietrza
-0.44 °C

.
Gości na portalu: 95
.
Polecamy
Wypadek z udziałem motocykla
Nadchodz ce wydarzenia
Nasze filmy
   Polinowo/Falmierowo/Wyrzysk, dodano: 2014-03-21, godz.13:29

Polinowo i Falmierowo jeszcze razem

Jak już informowaliśmy, pod koniec lutego 2014 roku do przewodniczącego Rady Miejskiej wpłynął wniosek od części mieszkańców Polinowa, z prośbą o utworzenie nowego sołectwa, tylko dla wsi Polinowo. W związku z tym przewodniczący Ireneusz Przydział w czwartek 20 marca br. zorganizował spotkanie z udziałem radnych, sołtysa i rady sołeckiej Falmierowa oraz zainteresowanych mieszkańców Polinowa.


W piśmie, pod którym podpisało się 27 mieszkańców, wnioskujący przekonują: - Zwracamy się z prośbą o stworzenie sołectwa wsi Polinowo. Swoją prośbę uzasadniamy tym, że istnieje konflikt interesów pomiędzy Falmierowem, a Polinowem. Nie jesteśmy informowani o zebraniach. Dotychczas nie korzystaliśmy z funduszu sołeckiego, który w całości został spożytkowany na potrzeby wsi Falmierowo. Jako sołectwo Polinowo będziemy mieli większą szansę rozwoju wsi, chociażby przez wyeliminowanie nierównej rywalizacji.


- Dość długo myślałem, co z tym zrobić, ponieważ sytuacja jest dość specyficzna. Po raz drugi w naszej gminie chce się rozchodzić sołectwo. Z tym, że sytuacja jest diametralnie różna, jak rozchodziły się Dąbki z Żelaznem, gdyż wtedy mieszkańcy Żelazna, jak i Dąbek wystąpili z takimi petycjami, czyli jedna i druga strona chciała odejść. Tutaj wpłynął tylko wniosek od mieszkańców Polinowa - mówił Ireneusz Przydział.


Z danych statystycznych wynika, że sołectwo Falmierowo liczy 505 osób, z których mieszkańcy Polinowa to 104 osoby.

- Czy są tak głębokie podziały i musi koniecznie nastąpić podzielenie tego sołectwa? - rozpoczął dyskusję przewodniczący Rady Miejskiej.


- Polinowo to jest wieś specyficzna, nie jest duża, ale rozciągnięta. Przez Polinowo przebiegają dwie drogi, jedna jest gminna, a druga jest powiatowa. Tej powiatowej nikt nie chce robić. My występujemy do powiatu jako przedstawiciele. Tam się z nas śmieją... Chodzi o to, że jeżeli wieś będzie miała osobowość prawną to inaczej będzie można występować - wyjaśniał przedstawicieli komitetu inicjatywnego Henryk Kleczka.


Mieszkańcy Polinowa podkreślali, że w sołectwie niestety będąc mniejszością są przegłosowywani, przy podejmowaniu decyzji. Ponadto nie mogą dojść do porozumienia w pewnych kwestiach z sołtysem, zarzucając mu brak zdecydowanych i uczciwych działań, np. przy podziale kamienia na utwardzenie dróg gminnych. Innym problemem zdaniem wnioskujących jest brak dostatecznej informacji o zebraniach wiejskich, które w wyniku czego, odbywają się bez ich udziału.


Co do informacji o zebraniach sołtys Andrzej Trojański wyjaśniał, że są takowe wywieszane w gablotce przed sklepem i w samym sklepie. Jednak przedstawiciele mieszkańców Polinowa mówili, że do tego sklepu bardzo rzadko jeżdżą i omijają ich takie informacje. Obecna na spotkaniu sekretarz gminy Wiesława Krasocka zaproponowała, aby również w Polinowie postawić gablotkę, w której sołtys będzie mógł umieszczać takie ogłoszenia.


- Moim zdaniem robicie bardzo duży błąd, bo tylko duże ośrodki są w stanie coś zorganizować, przy obecnej mentalności ludzi. Trzy, cztery gospodarstwa, to nie tworzy jakiegoś sołectwa – mówił przewodniczący Komisji Rewizyjnej Piotr Kuna, który podkreślał, że fundusz sołecki dzielony jest na osoby, a patrząc na liczbę mieszkańców Polinowa, nie będzie to wielka suma: - Co z tego zrobicie? Nic. Do spółki zbierając się i mając pół tysiąca ludzi, to jesteście coś w stanie zrobić. Tylko trzeba się dogadać w sposób normalny.


- Wysłuchałem waszych uwag. Wiadomo, jakaś tam animozja jest i coś nie gra. Ja mam taką propozycję, ponieważ my stoimy, jako rada pod koniec kadencji. Rada sołecka też za pół roku się wymieni. Ja mam propozycję, abyście jeszcze raz spróbowali razem współpracować, może na innych zasadach. My tutaj, że strony gminy zobowiązujemy się, że postawimy tablicę ogłoszeń... Spróbujcie jakoś zadziałać, bo być może, że za pół roku się zmieni władza i powie, po co się dzieliliście, bo my mamy inną koncepcję. Nie chciałbym pod koniec kadencji robić, jakiś wielkich zawirowań.

Jak podkreślono na zakończenie spotkania podział sołectwa w tym czasie nie byłby zbyt celowy, gdyż, tak naprawdę po konsultacjach i uchwałach Rady Miejskiej, wybory w nowych sołectwach odbyłby się najwcześniej w grudniu. W tak krótkim czasie przed końcem kadencji, nie przeprowadza się wyborów.

   

Powrót do strony głównej    




Poniższe treści nie są oficjalnym stanowiskiem redakcji.
Wpisy przedstawiają opinie zamieszczone przez czytelników portalu.