Kolejny harcerski obóz za nami…

Gdzie ogniska blask 
Stanie obóz nasz 
Na polanie bratni krąg powstanie 
Jak za dawnych lat …

To już szósty raz, kiedy harcerki i harcerze z 6 Drużyny Harcerskiej „Sokoły” im. Franciszka Muracha działającej przy Szkole Podstawowej w Wyrzysku wyjechali na obóz do Próchnówka. Za każdym razem przywożą z niego pełen bagaż wspomnień, przygód i nowych doświadczeń. Nawiązują nowe znajomości i kontakty, a niekiedy nawet trwałe przyjaźnie. Wśród uczestników są „starzy bywalcy”, którzy na obóz wyjeżdżają co roku i nie wyobrażają sobie bez niego życia, są też tacy, którzy dołączyli do nich nieco później, ale są też harcerki i harcerze, dla których tegoroczny obóz stał się pierwszym dłuższym wypadem poza dom rodzinny. I to dla nich wyjazd okazał się wielką próbą przetrwania, walką z ogromną tęsknotą za mamą i tatą oraz walką ze swoimi słabościami, których, jak się okazało było niemało. Tym razem obóz trwał dwa tygodnie, tj. od 15-28 lipca br.


Obóz harcerski ma to do siebie, że „musi być pełen pracowitości, a nie szkołą bezcelowego leniuchowania”,dlatego każdy dzień wypełniony był pracą opartą na metodyce harcerskiej oraz zajęciami związanymi z tematem obozu, nocą zaś wartami. Tegoroczny temat obozu związany był z państwami Europy i brzmiał następująco „Podróż po Europie”. W związku z powyższym uczestnicy podzieleni zostali na cztery grupy, które równocześnie stanowiły cztery kraje Unii Europejskiej, były to: Niemcy, Czechy, Francja i Włochy. Zadaniem przedstawicieli poszczególnych państw było zdobywanie jak największej ilości informacji o danym kraju, następnie zaprezentowanie zdobytej wiedzy pozostałym grupom. Jednym z zadań było zaśpiewanie piosenki w języku swojego kraju, i tu było śmiechu co niemiara, innym z kolei zadaniem było zaprezentowanie strojów, które trzeba było samemu przygotować, a następnie wyeksponować na wieczornym pokazie mody. I tu trzeba było wykazać się ogromną pracowitością, kreatywnością i pomysłowością. Z zadaniem poradzili sobie wszyscy. Z gazet, worków foliowych, krepy powstały nie tylko przepiękne spódnice i sukienki, ale także okrycia głowy i torebki, stanowiące charakterystyczne dodatkido poszczególnych kreacji. Niektóre z nich robiły naprawdę wrażenie. Uczestnicy brali często udział w rozgrywkach sportowych, zdobywając punkty dla swojego kraju. Dużym powodzeniem cieszyła się gra w kometkę i gra w dwa ognie, podchody, tor przeszkód i zwiady harcerskie. Jednakże największą atrakcję tegorocznego obozu stanowił udział obozowiczów w akcji zorganizowanej, przez wypoczywający również w tym roku w Próchnówku Hufiec Szczecin, która dotyczyła udzielania pierwszej pomocy. Akcja ta polegała na wielkiej improwizacji wypadku komunikacyjnego z kolumną harcerzy. Każdy w tej symulacji miał do odegrania swoją rolę aktorską, do której przygotował się nadzwyczaj sumiennie. Efekt talentów aktorskich był porażający, co można dostrzec na fotografiach.






























Ponadto, nie mogło zabraknąć najważniejszych elementów życia obozowego, a mianowicie śpiewów i pląsów harcerskich, które najczęściej odbywały się wieczorami przy blasku ogniska.Inną atrakcją obozu była wycieczka do Kołobrzegu, gdzie uczestnicy mogli poplażować i wykąpać się w morzu, oczywiście z udziałem ratownika. Jeszcze inną atrakcją okazał się długo wyczekiwany chrzest na obozowicza - musiały go przejść osoby, które po raz pierwszy spędzały wypoczynek na obozie harcerskim.











Jednak kulminacyjnym punktem obozowania okazały się odwiedziny bliskich i znajomych, dla których harcerze przygotowali króciutki koncert piosenek harcerskich. Wśród odwiedzających znalazły się także osoby niespokrewnione z uczestnikami obozu, ale za to bardzo związanez 6 DH „Sokoły” i mocno z nią zaprzyjaźnione, mianowicie: burmistrz Wyrzyska – pani Bogusława Jagodzińska z małżonkiem, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich w Wyrzysku – pani Danuta Buryta Arndt, przewodnicząca Rady Rodziców w ww. placówce – pani Edyta Lipkowska i oczywiście bezpośredni przełożony drużyny, druh komendant – harcmistrz Grzegorz Rzymski. Po wysłuchaniu mini koncertu specjalni goście zabrali głos, by życzyć wszystkim harcerzom miłego wypoczynku, a następnie stali się świadkami przyrzeczenia harcerskiego, które uroczyście złożyli: druhna Zofia Kałużna, druhna Sandra Nowak, druhna Julia Zajączkowska oraz druh Daniel Rommel.















Niestety „wszystko co dobre, szybko się kończy”, nasz obóz również dobiegł końca, czas minął niepostrzeżenie i trzeba było wracać do domów.

Przyjdzie rozstań czas
I nie będzie nas 
Na polanie tylko pozostanie 
Po ognisku ślad.