Wśród dinozaurów

18 maja br. ponad 30 osobowa grupa dzieci z oddziału zerowego i kl. I Szkoły Podstawowej w Falmierowie, pod opieką pań H. Bednarek, E. Knioła i R. Nowickiej pojechała do JuraParku w Solcu Kujawskim. Jest to obiekt turystyczny ulokowany w przepięknej leśnej scenerii. Wycieczkę rozpoczęliśmy od spaceru ścieżką edukacyjną. Na terenie starego lasu umieszczono ponad 100 naturalnej wielkości rekonstrukcji gadów, spośród których większość stanowią dinozaury. Najwięcej emocji wzbudzały te, które można było dotknąć. Przy okazji wędrówki mieliśmy też okazję zobaczyć Jurajski Ogród Botaniczny, w którym rosną różnorodne gatunki roślin. Po obiedzie udaliśmy się do kina na pełen emocji seans filmowy 5D. Efekty specjalne podczas projekcji pozwalają przemienić się w aktywnych uczestników scen, które rozgrywają się na ekranie. Dzięki najwyższej technologii nie tylko obejrzeliśmy wspaniałe trójwymiarowe widowisko z niespotykanymi pejzażami i odbyliśmy wędrówkę z małym pterodaktylem, który wypadł z gniazda, ale również mieliśmy możliwość doznania i innych wrażeń zmysłowych: dźwiękowych, ruchowych, dotykowych. Wyciągaliśmy rękę, by dotknąć motyla, ale też chowaliśmy głowy, gdy ogromny tyranozaur próbował nas ugryźć.


Na terenie JuraParku znajduje się także Muzeum Ziemi im. Karola Sabatha, w którym ekspozycję stanowi ponad 1000 skamieniałości roślin i zwierząt pochodzących z różnych stron świata oraz rekonstrukcje zwierząt żyjących w minionych erach. Chłopcom szczególnie podobał się „kościsty” dinozaur, a dziewczynki wolały oglądać mamuta, tu też mogliśmy zobaczyć amonity. Wszyscy zachwycali się ogrodem zimowym, w którym „latały” ogromne ważki.















Kolejnym etapem naszej wycieczki był pobyt na Jurajskim Placu Zabaw, który jest bogato wyposażony w nowoczesne i zarazem bezpieczne sprzęty - huśtawki, linowe urządzenia do wspinania się, zjeżdżalnie. A w Parku Rozrywki czekały na nas atrakcje typu karuzele, pociąg elektryczny. Tam też spotkaliśmy ogroooomne owady, m.in. mrówkę, biedronkę, pszczołę. Jak to dobrze, że nie spotykamy ich na co dzień. Każdy też chciał mieć zdjęcie w paszczy dinozaura.




Po zjedzeniu pysznych lodów i kupieniu pamiątek, niechętnie, ale wróciliśmy do domów.

Organizatorzy dziękują obecnym na wycieczce rodzicom i babciom oraz cioci jednego z chłopców za pomoc w opiece nad dziećmi.